![]() |
CANOE SPŁYWY REJSY WYPRAWY SURVIVAL |

CANOE
kanu kajaki łodzie
wyprawy spływy rejsy survival
jachting motorowy
Opowiemy Wam czym zajmujemy się po pracy...


Z biegiem lat nie chce się już dźwigać ciężkiego plecaka,
ani nieustannie przebierać nogami aby się przemieszczać.
Obrośliśmy w rzeczy , przyzwyczajenia, potrzeby, zwierzęta...
Zmęczeni turystyką górską , kajakarstwem , survivalem i kilkoma innymi
naszymi hobby postanowiliśmy połączyć je w jedno...
ani nieustannie przebierać nogami aby się przemieszczać.
Obrośliśmy w rzeczy , przyzwyczajenia, potrzeby, zwierzęta...
Zmęczeni turystyką górską , kajakarstwem , survivalem i kilkoma innymi
naszymi hobby postanowiliśmy połączyć je w jedno...

WYPRAWA CANOE
WARTA ODRA ZALEW SZCZECIŃSKI
MORZE BAŁTYCKIE
W szesnaście dni pokonaliśmy na wiosłach dystans 731,5 km.
Wyruszyliśmy z Uniejowa niedaleko Łodzi aby naszą podróż zakończyć
w główkach portu w Dziwnowie docierając w ten sposób do Bałtyku.
Pokonaliśmy następujące akweny:
Rzeka Warta , Odra , Odra Wschodnia , Przekop Klucze , Odra Zachodnia ,
Roztoka Odrzańska , Zatoka Stepnicka , Zalew Szczeciński , Zatoka Skoszewska ,
Wyruszyliśmy z Uniejowa niedaleko Łodzi aby naszą podróż zakończyć
w główkach portu w Dziwnowie docierając w ten sposób do Bałtyku.
Pokonaliśmy następujące akweny:
Rzeka Warta , Odra , Odra Wschodnia , Przekop Klucze , Odra Zachodnia ,
Roztoka Odrzańska , Zatoka Stepnicka , Zalew Szczeciński , Zatoka Skoszewska ,
cieśnina Rzeka Dziwna , Zatoka Cicha , Zatoka Madejska , Zatoka Karpinka ,
Zalew Kamieński , Zatoka Wrzosowska i ponownie cieśnina Rzeka Dziwna
do jej ujścia do morza.
Szczegóły w zakładce
CANOE WARTA ODRA ZALEW SZCZECIŃSKI MORZE
do jej ujścia do morza.
Szczegóły w zakładce
CANOE WARTA ODRA ZALEW SZCZECIŃSKI MORZE
CANOE
KANAŁ AUGUSTOWSKI
Podczas kwietniowo - majowego długiego weekendu przepłynęliśmy naszym canoe
Kanał Augustowski na odcinku jezioro Białe - remontowana Śluza Tartak.
Pokonaliśmy trasę w obu kierunkach , co wraz ze zwiedzaniem
niektórych bocznych rzek i jezior dało pokonany
dystans około 85 km.

Pokonaliśmy trasę w obu kierunkach , co wraz ze zwiedzaniem
niektórych bocznych rzek i jezior dało pokonany
dystans około 85 km.

W tym czasie tak załadowaną łodzią pokonaliśmy oraz odwiedziliśmy
następujące akweny i śluzy ;
jezioro Białe , Śluza Przewięź , jezioro Studzieniczne , Śluza Swoboda ,
przekop do jeziora Serwy , jezioro Serwy , Śluza Gorczyca , jezioro
Orle , jezioro Paniewo , Śluza Paniewo , jezioro Krzywe , Śluza
Perkuć , jezioro Mikaszewo , Jezioro Mikaszówek ,Śluza
Mikaszówka , Śluza Sosnówek , rzeka Czarna
Hańcza , rzeka Pieucówka , Śluza Tartak.
Szczegóły w zakładce KANAŁ AUGUSTOWSKI CANOE
następujące akweny i śluzy ;
jezioro Białe , Śluza Przewięź , jezioro Studzieniczne , Śluza Swoboda ,
przekop do jeziora Serwy , jezioro Serwy , Śluza Gorczyca , jezioro
Orle , jezioro Paniewo , Śluza Paniewo , jezioro Krzywe , Śluza
Perkuć , jezioro Mikaszewo , Jezioro Mikaszówek ,Śluza
Mikaszówka , Śluza Sosnówek , rzeka Czarna
Hańcza , rzeka Pieucówka , Śluza Tartak.
Szczegóły w zakładce KANAŁ AUGUSTOWSKI CANOE
WYPRAWA CANOE BAŁTYK
KARWIA WŁADYSŁAWOWO GDYNIA WŁADYSŁAWOWO

Morska wyprawa canoe odbyła się ale trasa nie została zrealizowana ze
względu na stan morza i niekorzystne warunki pogodowe.
Mieliśmy krótki urlop , który chcieliśmy wykorzystać na spotkanie
z Bałtykiem. Panujące warunki atmosferyczne i stan morza
uniemożliwiały podjęcie długiej trasy.
Plan przewidywał opłynięcie Przylądka Rozewie i Mierzei Helskiej
w dwa dni. Trzeciego dnia planowaliśmy wyjście z Helu
i osiągnięcie bezpiecznego schronienia na Zatoce
Puckiej , którą mieliśmy nadzieję dotrzeć dalej
do Gdyni i z powrotem do Władysławowa
od strony zatoki. Nie udało się...
Szczegóły w zakładce CANOE BAŁTYK
WYPRAWA CANOE MAZURY
Wielkie Jeziora Mazurskie
Pokonaliśmy canoe trasę 205 km po wodach stojących , choć zdania
w sprawie dystansu są podzielone. Załoga twierdzi, że sternik
w obliczeniach pominął wielokilometrowe slalomy
od brzegu do brzegu jezior w poszukiwaniu
dogodnych biwaków i miejsc
postojowych.
Wystartowaliśmy na samej północy jeziora Mamry w miejscowości
Trygort. Dalej ruszyliśmy jeziorami i kanałami na Śniardwy.
Trasa przebiegała przez jeziora; Mamry , Kirsajty , Dargin ,
Kisajno , Niegocin , Jagodne , Szymon , Tałtowisko ,
Tałty i Śniardwy , gdzie dopłynęliśmy na jego
południowy kraniec do półwyspu Kaczor.
Wracaliśmy na luzie przez Czarci Ostrów, Dziadowską Górę i port
Popielno w kursach bezpośrednich. Dalej zwiedziliśmy
dodatkowo jeziora Tajty i Święcajty , aby zakończyć
rejs w miejscu startu , w miejscowości Trygort
na polu namiotowym.
SOLINA BIESZCZADY ZALEW SOLIŃSKI
Włóczęga canoe po Jeziorze Solińskim
została zrealizowana.
Szczegóły w zakładce BIESZCZADY SOLINA
WŁÓCZĘGI ZALEW JEZIORSKO RZEKA WARTA


TAKIE BYŁY POCZĄTKI...

Cztery beczki, worek żeglarski, plecak, namiot, torba turystyczna pod
ławką i 10 litrów wody pitnej oraz dwa psy, szlakowa i sternik
to ponad 300 kg.
Dopuszczalna ładowność kanu to 470 kg lub cztery osoby,
ewentualnie jedna osoba i 760 puszek piwa.
Pływanie z tak dużym ładunkiem okazało się zaskakująco łatwe.
Podjęliśmy także próby pływania po Warcie pod prąd.
Nie licząc niektórych bystrzy nie wymaga to nadmiernego wysiłku.
Spływanie wąskimi ciekami nie wiele szerszymi od canoe
nie sprawia większych problemów, choć wymaga wzmożonej uwagi.
Ostatnim testem był sztorm na Jeziorsku.

Wiatr ok. 90 km/h, fala ok. 1 metr.
Dystans ok. 7km pod wiatr i ok. 7km z wiatrem.
Canoe z pełnym ładunkiem, dwa psy, szlakowa i sternik.
Pływanie kanu w tak ciężkich warunkach wymaga wprawy i uważności.
Łódź praktycznie nie bierze wody dziobem. Gdy jest ustawiona
równolegle do fali to przy każdym uderzeniu w burtę
do wnętrza wpada 5 do 7 litrów wody
ale łódź się nie przewraca.
Pływanie pod kątem 45 stopni do fali jest bezpieczne.
Pływanie z wiatrem wymaga wzmożonej uwagi. Gdy canoe znajduje
się na szczytach dwóch fal, to wiosło uderza w próżnie, gdy znajduje
się na jednej fali, to pojedyncze silne pociągnięcie wiosłem
może powodować obrócenie łodzi o znaczny kąt
i postawienie jej bokiem do fali.
Testy zakończone.
Mamy doskonałą i bardzo dzielną łódź wyprawową.
W kwietniu 2012 roku canoe otrzymało imię
i zostało statkiem flagowym
FREE HUNTERS POLAND

Czas znowu wyruszać w rejs!

Życzcie nam ćwierci stopy wody pod kilem.
Tyle nam wystarcza.
względu na stan morza i niekorzystne warunki pogodowe.
Mieliśmy krótki urlop , który chcieliśmy wykorzystać na spotkanie
z Bałtykiem. Panujące warunki atmosferyczne i stan morza
uniemożliwiały podjęcie długiej trasy.
Plan przewidywał opłynięcie Przylądka Rozewie i Mierzei Helskiej
w dwa dni. Trzeciego dnia planowaliśmy wyjście z Helu
i osiągnięcie bezpiecznego schronienia na Zatoce
Puckiej , którą mieliśmy nadzieję dotrzeć dalej
do Gdyni i z powrotem do Władysławowa
od strony zatoki. Nie udało się...
Szczegóły w zakładce CANOE BAŁTYK
WYPRAWA CANOE MAZURY
Wielkie Jeziora Mazurskie

Pokonaliśmy canoe trasę 205 km po wodach stojących , choć zdania
w sprawie dystansu są podzielone. Załoga twierdzi, że sternik
w obliczeniach pominął wielokilometrowe slalomy
od brzegu do brzegu jezior w poszukiwaniu
dogodnych biwaków i miejsc
postojowych.
Wystartowaliśmy na samej północy jeziora Mamry w miejscowości
Trygort. Dalej ruszyliśmy jeziorami i kanałami na Śniardwy.
Trasa przebiegała przez jeziora; Mamry , Kirsajty , Dargin ,
Kisajno , Niegocin , Jagodne , Szymon , Tałtowisko ,
Tałty i Śniardwy , gdzie dopłynęliśmy na jego
południowy kraniec do półwyspu Kaczor.
Wracaliśmy na luzie przez Czarci Ostrów, Dziadowską Górę i port
Popielno w kursach bezpośrednich. Dalej zwiedziliśmy
dodatkowo jeziora Tajty i Święcajty , aby zakończyć
rejs w miejscu startu , w miejscowości Trygort
na polu namiotowym.
Szczegóły w zakładce MAZURY CANOE.
SOLINA BIESZCZADY ZALEW SOLIŃSKI

Włóczęga canoe po Jeziorze Solińskim
została zrealizowana.
Szczegóły w zakładce BIESZCZADY SOLINA
WŁÓCZĘGI ZALEW JEZIORSKO RZEKA WARTA

W tym roku włóczyliśmy się kanu po Zalewie Jeziorsko i Warcie
z prądem i pod prąd. Przepłynęliśmy ponad 200 km ,
z czego połowę po wodach stojących.
Jeziorsko i Warta były dla nas bardzo gościnne. Biwakowaliśmy
w wielu dzikich miejscach , nigdy dwa razy w tym samym.
z prądem i pod prąd. Przepłynęliśmy ponad 200 km ,
z czego połowę po wodach stojących.
Jeziorsko i Warta były dla nas bardzo gościnne. Biwakowaliśmy
w wielu dzikich miejscach , nigdy dwa razy w tym samym.


Pływanie pod prąd daje wiele satysfakcji. Słyszeliśmy , że z prądem
płyną tylko śmieci. Płyniemy czasem i my żeby jakoś wrócić do domu.
Szczegóły w zakładkach po lewej stronie.
płyną tylko śmieci. Płyniemy czasem i my żeby jakoś wrócić do domu.
Szczegóły w zakładkach po lewej stronie.
TAKIE BYŁY POCZĄTKI...
KANU
PIERWSZE KROKI
PIERWSZE KROKI
Wiosną postanowiliśmy kupić łódź , która spełniłaby nasze
oczekiwania. Miała być odpowiednia na wielodniową wyprawę
w odludne tereny, o odpowiedniej ładowności , mogąca
pomieścić całą naszą rodzinę, sprzęt biwakowy ,
hobbystyczny oraz żywność , byłaby
wytrzymała i łatwa w naprawie
podczas spływu.
Po dłuższym namyśle doszliśmy do wniosku , że kupno nowej łodzi
nie ma dla nas sensu, ponieważ chcemy mieć canoe
o zdecydowanie indywidualnym charakterze ,
niepowtarzalne , nawiązujące do
wielowiekowej tradycji ,
a więc nie seryjne.
Przez pół roku szukaliśmy używanej łodzi, która mogłaby stanowić
bazę dla budowy czółna naszych marzeń i późną jesienią
szczęśliwie je nabyliśmy.

oczekiwania. Miała być odpowiednia na wielodniową wyprawę
w odludne tereny, o odpowiedniej ładowności , mogąca
pomieścić całą naszą rodzinę, sprzęt biwakowy ,
hobbystyczny oraz żywność , byłaby
wytrzymała i łatwa w naprawie
podczas spływu.
Po dłuższym namyśle doszliśmy do wniosku , że kupno nowej łodzi
nie ma dla nas sensu, ponieważ chcemy mieć canoe
o zdecydowanie indywidualnym charakterze ,
niepowtarzalne , nawiązujące do
wielowiekowej tradycji ,
a więc nie seryjne.
Przez pół roku szukaliśmy używanej łodzi, która mogłaby stanowić
bazę dla budowy czółna naszych marzeń i późną jesienią
szczęśliwie je nabyliśmy.

Łódź była bardzo wyeksploatowana, dwukrotnie rozbita, prowizorycznie
naprawiona. Idealna jako baza dla realizacji naszej koncepcji.
Wiosną następnego roku rozpoczęliśmy remont, który został
naprawiona. Idealna jako baza dla realizacji naszej koncepcji.
Wiosną następnego roku rozpoczęliśmy remont, który został
ukończony z początkiem lata.

Łódź została zwodowana w lipcu.

Rozpoczęliśmy testy.




Łódź została zwodowana w lipcu.

Rozpoczęliśmy testy.

Ogromna łódź bez wysiłku jest prowadzona przez drobną kobietę.

Kanu jest szybkie i zwrotne ale źle załadowane wrażliwe na wiatr.
Przyszedł czas na testy z pełnym wyprawowym ładunkiem.

Przyszedł czas na testy z pełnym wyprawowym ładunkiem.


Cztery beczki, worek żeglarski, plecak, namiot, torba turystyczna pod
ławką i 10 litrów wody pitnej oraz dwa psy, szlakowa i sternik
to ponad 300 kg.
Dopuszczalna ładowność kanu to 470 kg lub cztery osoby,
ewentualnie jedna osoba i 760 puszek piwa.
Pływanie z tak dużym ładunkiem okazało się zaskakująco łatwe.
Podjęliśmy także próby pływania po Warcie pod prąd.
Nie licząc niektórych bystrzy nie wymaga to nadmiernego wysiłku.
Spływanie wąskimi ciekami nie wiele szerszymi od canoe
nie sprawia większych problemów, choć wymaga wzmożonej uwagi.
Ostatnim testem był sztorm na Jeziorsku.



Wiatr ok. 90 km/h, fala ok. 1 metr.
Dystans ok. 7km pod wiatr i ok. 7km z wiatrem.
Canoe z pełnym ładunkiem, dwa psy, szlakowa i sternik.
Pływanie kanu w tak ciężkich warunkach wymaga wprawy i uważności.
Łódź praktycznie nie bierze wody dziobem. Gdy jest ustawiona
równolegle do fali to przy każdym uderzeniu w burtę
do wnętrza wpada 5 do 7 litrów wody
ale łódź się nie przewraca.
Pływanie pod kątem 45 stopni do fali jest bezpieczne.
Pływanie z wiatrem wymaga wzmożonej uwagi. Gdy canoe znajduje
się na szczytach dwóch fal, to wiosło uderza w próżnie, gdy znajduje
się na jednej fali, to pojedyncze silne pociągnięcie wiosłem
może powodować obrócenie łodzi o znaczny kąt
i postawienie jej bokiem do fali.
Testy zakończone.
Mamy doskonałą i bardzo dzielną łódź wyprawową.
W kwietniu 2012 roku canoe otrzymało imię
i zostało statkiem flagowym
FREE HUNTERS POLAND

Czas znowu wyruszać w rejs!

Życzcie nam ćwierci stopy wody pod kilem.
Tyle nam wystarcza.

Do zobaczenia na szlaku!